|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
duende
Miło, że tutaj zaglądasz
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Prószków
|
Wysłany: Nie 8:49, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
wspaniałe wiadomości Aż miło czytać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Elena
Moderator Globalny
Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1996
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 18:58, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Tak ja zawsze wierze, ze Polak potrafi bez względu na rejon geograficzny:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mariola
Miło, że tutaj zaglądasz
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luksemburg
|
Wysłany: Śro 16:01, 21 Lis 2007 Temat postu: witam dziewczyny i pania Elene |
|
|
Jestem z Slaska ale mieszkam w Luksemburgu
wiec moze i ja cos napisze o tutejszym rynku
uslugi kosmetyczne generalnie sa bardzo bardzo drogie ( ale zycie jest tu drogie rowniez chociaz zarobki dobre), duze pieniadze dostaja tutaj fryzjerki a umiejetnosci maja srednie ale chce pisac o pazurkach wiec cennik:
mowa o salonach z renoma:)
75 euro gel + french
sam gel 60 euro
naprawa 1 pazurka 8 euro
manicure 28
parafina na rece 25 euro
pedicure 45 euro
parafina na stopy 25
praktycznie robia tylko frenche o brokacie nie snia nawet ze nie wspomne o rushian czy 3D, poki co cyrkonie, swarowski to awangarda
ceny produktow nie sprawdzalam tutaj, po co mam sie denerwowac sprowadzam z polski, ale podejrzewem ze z niemiec mozna cos sciagnac....
ostatnio mi sie upieklo bo dostalam z Alessandro 8 lakierow za 10 euro, normalnie jeden tyle kosztuje
ceny uslug kosmiczne ale nie sugerujcie sie tym bo za to ceny mieszkan i lokali sa rowniez kosmiczne (np. kawalerka 800,- euro na miesiac okazyjnie + 3 miesiace zaliczki z gory). Szukalam pomieszczenia w centrum na dzialalnosc, znalazlam jeden pokoj plus lazienka na korytarzu i czynsz 450,- euro, az sie rozchorowalam bo na dziendobry wyskakuje z 1000 euro na poczatek na miesiac
ja oczywiscie takich cen uslug nie moge zaserwowac bo nie bede konkurencyjna...z tego wszytkiego mam grype i odpoczywam z wrazen
z dzialalnoscia hocki-klocki i przeboje a najnizsza skladka ubezpieczeniowa to 450 euro na miesiac puls znajomosc francuskiego na tip top wiec nie mam lekko tutaj:(
zazdroszcze dziewczyna ktore so w Irlandii, ja tam bylam na tydzien na szkoleniu i bardzo mi sie podobalo i zycie tansze....i morze i mozna po angielsku sie dogadac, a tutaj?rozumieja po angielsku ale masz mowic po francusku i czlowieku produkuj sie....a z drugiej strony czego sie spodziewac po ludziach ktorzy jedza zaby i kasztany....
pozdrawiam cieplo wszystkich
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|